
Tarot pasjonuje wiele osób zainteresowanych rozwojem duchowym, czarostwem, czy też okultyzmem. W ostatnim czasie Wydawnictwo Kobiece postanowiło przetłumaczyć i wydać książkę ,,Young Oracle Tarot. Wprowadzenie w mistyczny świat tarota" autorstwa Any Novaes i Suki Ferguson.
Kim są autorki?
Ta książka to zebrane wszystkie najważniejsze informacje o tarocie i umieszczone w jednym miejscu. Jest tam opisana definicja tarota i nie tylko. Przedstawione są wydarzenia, które doprowadziły do obecnego postrzegania tarota. Najbardziej zdziwiło mnie umieszczenie w tej książce porównania tarota i aktywizmu. Ciekawe rozwiązanie. Autorka w tym miejscu porusza temat jakoby tarot miał pomóc w rozwiązywaniu naszych problemów. Tutaj zapaliła mi się czerwona lampka, ponieważ wiele osób może to zrozumieć w ten sposób, że postawi sobie tarota i tam będzie odpowiedź na wszystkie problemy na świecie czy wygrana w totka. A tak to do końca nie działa. Oczywiście tarot może nas poratować radą, ale nie możemy opierać całego swojego życia jedynie na kartach. Pamiętajmy by przede wszystkim podejmować decyzje w zgodzie ze sobą.
Ogólnie książka jest przepiękna. Ilustracje Any zachwycają na prawie każdej stronie. Jest to ładna książka do ozdoby, ale moim zdaniem jest tej wiedzy troszkę za mało. Oczywiście podziwiam za rozpisanie znaczenia każdej karty opierając się na talii Tarota autorstwa A.E. Waite'a. Jednej z najpopularniejszych i przez wiele osób uważanych za podstawową talię tarota, ponieważ to na niej bazuje większość współczesnych talii.
Na końcu książki znajdziecie też przykładowe rozkłady tarota, co moim zdaniem jest ogromnym plusem, bo możemy korzystać z tego przy nauce wróżenia. Podoba mi się też ostatnia strona, która mówi co dalej można zrobić po przeczytaniu tej książki. To bardzo trafne, ponieważ zauważyłam, że sporo osób, które zaczynają wchodzić w świat czarostwa, okultyzmu czy głównie dywinacji, zadaje pytanie: Ok, przeczytałam/em co dalej?
Trudno mi ocenić tę książkę. Z jednej strony jest pięknie zilustrowana i posiada wiedzę, która przyda się każdemu. Gdyby nie jej spory i dość nietypowy rozmiar, mogłaby być podręczną przypominajką do tarota. Będzie na pewno ładnie wyglądać w biblioteczce lub przy ołtarzu. Z drugiej strony tam wiedzy jest dosyć mało. Może to ze względu na to, że współcześni czytelnicy nie za bardzo lubią całe strony tekstu? Mi jako zwolenniczce tekstu jest trochę go za mało, ale wierzę, że przez to może zachęcić młode osoby do zagłębienia się w tarota i później po sięgnięcie do książek z dużo większym zasobem wiedzy i tradycji z jakiej wywodzi się tarot. Oceniłabym tę książkę na: Jest OK! :D
Tak dodam na koniec, że zdziwił mnie tytuł książki, ponieważ Oracle to co innego a Tarot co innego. Ale już tyle dziwnych połączeń widziałam w tym naszym ezoterycznym świecie, że mnie już nic nie zdziwi.
Wpadajcie do Wydawnictwa Kobiecego, żeby zdobyć tę książkę!