Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą recenzja. Pokaż wszystkie posty

kwietnia 19, 2024

Masońskie serce, wolnomularski rozum - recenzja książki Juliana Reesa

Masońskie serce, wolnomularski rozum - recenzja książki Juliana Reesa

Jest to książka nie tylko dla osób zainteresowanych wolnomularstwem, ale także samą ezoteryką czy rozwojem duchowym. Znajdziemy w niej wiele uniwersalnych rad i prawd na temat rzeczywistości, w jakiej żyjemy. Autor mówi też o symbolach masońskich, które warto wpleść do swojego życia. Bardzo często nawiązuje do popularnej ekierki (nazywanej w książce węgielnicą) i cyrkla. Są one podstawami do budowania lepszego, duchowego świata wokół nas. 

Julian Rees został inicjowany w 1968 roku w Londynie w Loży nr 2818 „Kirby” należącej do Wielkiej Zjednoczonej Loży Anglii (UGLE). W latach 1976–1977 i ponownie na stulecie warsztatu w latach 1999–2000 pełnił w nim funkcję Czcigodnego Mistrza. W latach 1978–1979 był również Czcigodnym Mistrzem niemieckojęzycznej Loży nr 238 „Pielgrzym”.

Regularnie publikował teksty w kwartalniku „Freemasonry Today” od jego założenia w 1997 roku. W latach 2003–2007 sprawował piecze nad magazynem jako zastępca redaktora naczelnego i redaktor wiadomości.

W 2011 roku Julian Rees wystąpił z UGLE i dołączył do Brytyjskiej Federacji Międzynarodowego Mieszanego Zakonu Wolnomularskiego Le Droit Humain. Posiada 30° Rytu Szkockiego Dawnego i Uznanego. Współpracuje z obediencyjnym czasopismem „The Square”. 

W książce znajdujemy wiele alegorii, pierwszą jaka najbardziej zapadła mi w pamięć była ta o duchowości. Chce Wam przytoczyć ten cytat, bo daje on wiele do myślenia. 

"Zapytałem kiedyś pewnego bardzo mądrego człowieka: "Czym właściwie jest duchowość?", a on odpowiedział krótko: "Poezją". "No, dobrze - odrzekłem - ale jak właściwie odnieść poezję do mojego duchowego wnętrza?" Odpowiedział "Poprzez poezję stajesz się zdolny do tego, by zapanować nad swoją własną duchowością (...)"

W głównych zasadach wolnomularstwa jest między innymi braterstwo, które możemy wprowadzać też do swojego życia. Bożena Mirosława Dołęgowska-Wysocka - znana masonka, która napisała przedmowę do polskiego wydania tej książki - często w swoich książkach mówi również o siostrzeństwie. Ważnym cytatem, który zapadł mi w pamięć, jest:

"Każda osoba, która wstępuje na duchową ścieżkę, nie może ustawać w trudzie samopoznania. Najlepszym zaś sposobem na jego osiągnięcie jest ujrzenie samego siebie oczami innych ludzi. Dlatego każdy, kto poważnie myśli o duchowym rozwoju, powinien żyć we wspólnocie. Nauka wspólnego życia z innymi jest bowiem kluczowym elementem poznania własnego ja i fundamentalnym aspektem duchowości".

Autor bardzo często wspomina o tym, że poznając innych, poznajemy siebie, a poznając siebie, poznajemy świat wokół. Ta książka jest istną instrukcją obsługi rozwoju duchowego, który jest tworzony na bazie wolnomularstwa.  

Dowiadujemy się z niej również na temat mniej znanych symboli masońskich takich jak pieczęć Salomona czy drabina Jakubowa. Jest w niej wiele odniesień do znanych tekstów kulturowych, które zdaniem autora niosą między wierszami ważny przekaz, przez który możemy twierdzić, że Biblia, Tora, Upaniszady nie zachowały się bez powodu. 

Podsumowując, ta książka nakreśliła mi czym, tak naprawdę zajmują się wolnomularze. Polecam ją każdemu, kto interesuje się ezoteryką, rozwojem duchowym oraz wolnomularstwem. Taka osoba znajdzie w tej książce wiele słów, z którymi się utożsami, a te słowa wniosą wiele zmian i rozważań do rozwoju czytelnika.

kwietnia 13, 2024

Kobiety Masonki w Polsce - recenzja książek: "Masonka" i "Do mnie, dzieci wdowy" autorstwa Bożeny Mirosławy Dołęgowskiej-Wysockiej

Kobiety Masonki w Polsce - recenzja książek: "Masonka" i "Do mnie, dzieci wdowy" autorstwa Bożeny Mirosławy Dołęgowskiej-Wysockiej

W Polsce, jak i w wielu innych krajach, historie kobiet związanych z masonerią pozostawały często w cieniu, przysłonięte przez głośniejsze narracje męskich bractw i ich wpływ na historię. Jednakże, w ostatnich latach, coraz częściej dostrzega się potrzebę odkrywania i opowiadania o kobiecych doświadczeniach w tym środowisku. W tej recenzji skupię się na dwóch książkach, "Masonka" oraz "Do mnie, dzieci wdowy. Wolnomularze na Kielecczyźnie od XVIII do XXI wieku.", napisanych przez Bożenę Mirosławę Dołęgowską-Wysocką. Jedna pozycja rzucają światło na historię i rolę kobiet w masonerii w Polsce, odsłaniając ich życie, wyzwania i osiągnięcia w tym specyficznym środowisku, a druga jest gawędą historyczną o ludziach i zdarzeniach z Kielecczyzny, związanych z wolnomularstwem na przestrzeni wieków od XVIII do XXI. 

Na początku dowiedzmy się więcej na temat autorki!


Bożena Mirosława Dołęgowska-Wysocka – wstąpiła do paryskiej loży Róża Wiatrów (Wielka Żeńska Loża Francji) we wrześniu 1993 r. W 1998 r. została mistrzynią wolnomularską. W Polsce jest członkinią dwóch warszawskich lóż „niebieskich”: Prometei i Gai Aeterny oraz jednej „czerwonej” — LUX ORIENTIS. Była Czcigodną Mistrzynią Prometei w latach 2010–2013 i Gai w latach 2019–2022. Wraz z mężem i bratem red. Adamem W. Wysockim, pracującym w kilku lożach Wielkiego Wschodu Polski, założyła i współredagowała pismo „Wolnomularz Polski” w latach 1993–2018. Jest autorką wielu artykułów w tym periodyku. Od 2010 r. prowadzi blog ASZERA, w którym porusza także problemy masonerii we współczesnym świecie. Jest członkiem–założycielem Instytutu Sztuka Królewska w Polsce, od marca 2022 r. jego wiceprezeską. W 2021 roku założyła Domowe Muzeum Wolnomularstwa im. Adama W. Wysockiego pod patronatem Instytutu Sztuka Królewska w Polsce, które we wrześniu 2022 r. weszło do Międzynarodowej Sieci Muzeów Domowych.

Źródło: https://glcs.pl/do-mnie-dzieci-wdowy-bozena-miroslawa-dolegowska-wysocka/

Książki te zapoczątkowały w Wydawnictwie Fosforos serię Ars Magna Latomorum, poświęconej zagadnieniom związanym z wolnomularstwem. Obie stanowią ważny wkład w badania nad historią masonerii w Polsce oraz w odkrywanie kobiecych głosów i doświadczeń w tym kontekście. Dzięki nim czytelnik ma okazję spojrzeć na masonerię z zupełnie nowej perspektywy i zrozumieć, jak istotną rolę kobiety odgrywały i odgrywają w tej organizacji.

Masonka

Książka pod tytułem "Masonka" zawiera wiele przemyśleń związanych z duchowością i polskimi masonkami. Autorka używa określeń, że są to deski. Jak podaje strona wolnomularstwo.pl: "istotnym elementem prac lożowych są tzw. deski, czyli referaty, które następnie są dyskutowane. Deski są kawałkami Architektury. Między innymi, dzięki nim – masoni budują Świątynię Ludzkości. Architektura loży to jej myślowy dorobek. Deski dzielą się na symboliczne, czyli dotyczące symboli masońskich, oraz zwykłe, dotyczące spraw społecznych, historycznych, filozoficznych, kulturalnych." 

Pani Mirosława Dołęgowska-Wysocka w rozdziałach tej książki skupia się głównie na życiu i działalności kobiet w polskiej masonerii. Książka ta to nie tylko opowieść o konkretnych postaciach, ale także analiza społeczno-historyczna. 

Jedna z desek, która najbardziej zapadła mi w pamięć to ta o tytule: "Mały Książe - wolnomularz idealny?" Autorka ukazuje nam, jak wiele alegorii do masonerii znajduje się w książce Antoine de Saint-Exupéry. 

Kolejną deską, która jest bardzo w mojej tematyce to "Sztuczna Inteligencja wstępuje do loży." Od dłuższego czasu jestem zafascynowana AI i jestem ciekawa jej wpływu na ludzkość i różne stowarzyszenia. Przemyślenia autorki zmotywowały mnie do jeszcze głębszego przeanalizowania tej tematyki.

Trzecią moją ulubioną deską jest "W poszukiwaniu zaginionego SŁOWA, czyli od egipskiej bogini Maat do Mojżesza." Uwielbiam analizować znaczenie słów, alegorii, a szczególnie jeśli wywodzą się one z Egiptu. To miejsce jest dla mnie ważne ze względów okultystycznych i prywatnych. Rozważania pani Mirosławy, gdzie połączyła Egipt oraz rozważania z Biblii, które uwielbiam analizować, bardzo trafiły w mój gust. 

Teksty zawarte w książce dotykają różnorodnych tematów, od historii Enheduanny, akkadyjskiej poetki sprzed 4300 lat, po współczesne rozważania na temat wolnomularstwa, uniwersalizmu i ekumenizmu. Autorka w jednej z desek zastanawia się nad trudnościami w dodaniu kobiecego Siostrzeństwa do masońskiej triady Wolność – Równość – Braterstwo i odnajduje w literaturze i historii obrazy idealnych wolnomularzy.

To idealna lektura dla tych, którzy pragną zgłębić temat masonerii w Polsce, a także dla miłośników łączenia faktów. Po lekturze tej książki uświadamiamy sobie, jak wszystko jest ze sobą splecione. Fascynująca treść oraz autorka zainteresowały mnie aż tak, że postanowiłam wykorzystać daną mi okazję. Pociągnięta przez greckiego Boga Kairosa - Boga szczęśliwego trafu, okazji lub sprzyjającej chwili, spotkałam się z Panią Bożeną Mirosławą Dołęgowską-Wysocką, aby porozmawiać o masonerii w Polsce oraz mieć zaszczyt uzyskania autografów na egzemplarzach książek jej autorstwa.

Więcej na temat tego spotkania oraz na temat wolnomularzy w Polsce znajdziecie w artykule: Kim są masoni w Polsce?

Do mnie, dzieci wdowy. Wolnomularze na Kielecczyźnie od XVIII do XXI wieku

Książka "Do mnie, dzieci wdowy." to z kolei historia wolnomularstwa na Kielecczyźnie. Książka opowiada o dziejach bractwa od XVIII wieku do czasów współczesnych. Czytelnik znajdzie tu informacje na temat ważnych członków lóż i ich wpływu na region. Czuć od Pani Mirosławy Wysockiej tę miłość do Kielecczyzny. 

Jest to książka przeznaczona dla ludzi zafascynowanych historią masonów w Polsce, szczególnie w okolicach Kielc. Jeśli szukacie w tej książce wielu informacji, to jest ona dla was. Jeśli szukacie sensacji, to radzę wybrać coś innego. Dla mnie ta książka jest ciekawa, ponieważ interesują mnie dzieje wolnomularzy w Polsce, ale rzeczywiście w pewnych momentach jest wszystko tak dokładnie opisane, że tylko prawdziwy fan to przebrnie. Uważam, że to bardzo wartościowa i napisana z ogromną pasją książka! Polecam bardzo wszystkim pasjonatom masonów i masonek w Polsce.

Podsumowując, obie książki stanowią ważny wkład w badania nad historią masonerii w Polsce oraz w odkrywanie kobiecych głosów i doświadczeń w tym kontekście. Dzięki nim czytelnik ma okazję spojrzeć na masonerię z zupełnie nowej perspektywy i zrozumieć, jak istotną rolę kobiety odgrywały i odgrywają w tej "tajemniczej" organizacji.

marca 07, 2024

Recenzja książki Palenie świec i kadzideł autorstwa Michaela Howarda

Recenzja książki Palenie świec i kadzideł autorstwa Michaela Howarda

Książka ,,Palenie świec i kadzideł. Praktyczny podręcznik magii ognia" autorstwa Michaela Howarda to idealna książka dla początkujących magów! Jeśli chcesz wiedzieć, jak zacząć robić magię dobrze, to ta książka jest dla Ciebie! Jest to jedna z lepszych książek, jakie czytałam po polsku na temat praktyki magicznej. Ale zanim Wam opowiem, co w niej znajdziecie, poznajmy, kim jest autor tej książki!


Michael Howard (1948-2015) ,,był angielskim okultystą i adeptem czarownictwa i poczytnym autorem na tematy ezoteryczne. Urodzony w Londynie, Howard rozwinął zainteresowanie tematami nadprzyrodzonymi poprzez literaturę fikcyjną, później zgłębiając buddyzm tybetański po doświadczeniu bliskim śmierci. Następnie studiował w college'u rolniczym w Somerset, ucząc się o lokalnym folklorze od starszego pracownika farmy, w szczególności o wierzeniach ludowych dotyczących magii i czarostwa. Poszerzył swoją wiedzę na tematy ezoteryczne poprzez czytanie książek wybitnych autorów okultystycznych, takich jak Aleister Crowley i Helena Bławatska. (Więcej na ich temat znajdziecie w zakładce Znani Okultyści) Po powrocie do Londynu, w 1967 roku nawiązał przyjaźń z Lucyferiańską magiczką ceremonialną Madeline Montalban, dołączając do jej Zakonu Gwiazdy Zarannej. W 1969 roku został inicjowany do wicca, dołączając do garderiańskiego kowenu, a na początku lat siedemdziesiątych został członkiem masonerii mieszanej Le Droit Humain dołączając do loży Maa-Kheru w zachodnim Londynie." - cytat z książki

Jego książka to kompendium podstawowej wiedzy magicznej. Jest idealna dla początkującego praktyka magicznego. Jest wytłumaczona symbolika kolorów, świec, korespondencje ziół z kolorami, Bóstwami i Archaniołami. Tak! Archaniołami również! Głównie książka opiera się na współpracy z nimi, jednak autor jasno stwierdza, że można ich zastąpić swoim panteonem bóstw i podaje odpowiedniki do najpopularniejszych mitologii. Ja praktykuje magię egipską, więc zastępuje sobie przykładowo Archanioła Michaela, Bogiem Ra. 

Co do odwoływania się do poszczególnych istot wyższych mam jedno "ALE"! W rozdziale omawiającym magię żywiołów i zataczanie kręgu jest opisane, aby odwoływać się do djinna (dżina). Moim zdaniem jest to trochę nieodpowiedzialne, aby osoba wchodząca dopiero na ścieżkę magiczną współpracowała i wzywała djinny (dżiny).

Podoba mi się w tej książce obalanie stereotypów związanych z czarostwem. Autor często podkreśla, że magia ma mało wspólnego z bujną wyobraźnią twórców książek fantasy. Moim ulubionym cytatem jest ten opisujący definicję magii:

Według słynnej definicji, magia jest nauką i sztuką wykorzystywania mało znanych sił naturalnych do wywoływania zmian w świadomości i środowisku fizycznym zgodnie z siłą woli jednostki. Dla maga wszechświat jest zamieszkany i kontrolowany przez siły lub energie, które nie zostały jeszcze rozpoznane przez naukę. Praktykujący sztuki magiczne postrzega świat przyrody jako widzialną manifestację znacznie większej rzeczywistości duchowej. Jest on świadomy siły życiowej przenikającej wszechświat, siły, która istnieje jako pole energetyczne zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz wszystkich żywych istot, a nawet obiektów nieożywionych, takich jak drzewa i kamienie. Ci, którzy podążają ścieżką praktycznego okultyzmu, mogą wykorzystać tę siłę życiową lub energię do wytworzenia tego, co osoby postronne nazywają „magicznymi" rezultatami.

Autor często wspomina o tym jak ważny jest rozwój naszych zdolności parapsychologicznych i zrozumie, że ten świat wygląda trochę inaczej niż nam się wydane na pierwszy rzut oka. Pobudzanie naszych zmysłów, takich jak wzrok przy pracy ze świecą, dotyk przy jej namaszczaniu, czy węch przy pracy z kadzidłem jest istotne do rozwoju duchowego i magicznego. 


W tej książce dowiecie się jak w prosty sposób zacząć praktykować magię, poznacie przykładowe rytuały, które możecie modyfikować pod siebie, nauczycie się zataczać krąg, odwoływać się do istot wyższych, ale przede wszystkim poznacie ważność świec i kadzideł, które są podstawą w rytuałach magicznych. Samo zapalenie świecy nic nam nie da, tym bardziej jeśli nie była ona przeznaczona do czarostwa. Pamiętajcie, aby podczas rozpoczynania każdej oddzielnej praktyki magicznej używać nowych świec, które kupiliście z zamiarem do waszej pracy. Podchodźcie do magii z rozwagą i szacunkiem. To nie jest zabawa andrzejkowa, podczas której możecie robić wszystko, co wam się podoba. Siły wyższe jak i każde działanie magiczne wymaga szacunku i odpowiedniego skupienia. Pamiętajcie o tym! 

Podsumowując! Bardzo Was zachęcam do kupienia tej książki, bo naprawdę przyda się każdemu, kto rzeczywiście chce praktykować sztuki magiczne w swoim życiu. 

Ocena książki: MILION/10

Książkę możecie zamówić na stronie Wydawnictwa Fosforos ---> KUP TUTAJ

Wydawnictwo Fosforos to najlepsze wydawnictwo magiczne, jakie powstało w Polsce. Ich książki są rzetelnie napisane i zawierają rzeczywistą wiedzę magiczną opartą na wieloletnich praktykach tych bardziej i mniej znanych okultystów. 

listopada 21, 2023

Recenzja książki Tarot Karty, które wróżą autorstwa Jana Witolda Suligi

Recenzja książki Tarot Karty, które wróżą autorstwa Jana Witolda Suligi

Tarot jest jednym z najbardziej popularnych metod wróżenia, jakie znamy w naszym środowisku magicznym. Niestety jego popularność nie jest równa wiedzy, jaką o nim posiadamy. Jak to zmienić? Przeczytać książkę Tarot. Karty, które wróżą autorstwa Jana Witolda Suligi. Układa ona wszystkie puzzle ezoteryczne, jakie macie w głowie i łączy ze sobą tak samo jak tarot łączy się z kabałą, alchemią i astrologią.


Na początek poznajmy bliżej, kim jest autor tej książki. Jak podaje Wydawnictwo Fosforos na swojej oficjalnej stronie: ,,Jan Witold Suliga urodził się w 1951 roku w Krakowie. Zmarł w styczniu 2023 roku. Studiował etnografię i indologię na Uniwersytecie Łódzkim i Uniwersytecie Warszawskim. W 1990 roku uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych w zakresie antropologii kulturowej, pisząc pracę na temat indyjskich społeczności plemiennych. W latach 1990 – 2006 pełnił funkcję dyrektora Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Przez długie lata był związany z czasopismami „Nieznany Świat” i „Nie z tej ziemi”. W roku 2006 założył Centrum Terapii Uzależnień Duchowych, od roku 2014 prowadził Kabalistyczną Szkołę Tarota w podwarszawskim Józefowie, a także szereg kursów i warsztatów terapeutycznych. Był autorem wielu artykułów i książek z zakresu etnografii, antropologii kulturowej i ezoteryki. Zainteresowania naukowe i ezoteryczne Jana Witolda Suligi obejmują antropologię kulturową i stosowaną, archeologię, religioznawstwo i geografię religii, mistykę, kabałę, tantrę, szamanizm, magię, mitologię i symbolikę mitów, historię okultyzmu i systemów ezoterycznych. Interesował się także wierzeniami i obyczajami Słowian oraz rdzennych ludów świata, zwłaszcza obu Ameryk. Ponad trzydzieści lat zajmował się tarotem i był uznawany w tej dziedzinie za autorytet. Jego książki o tarocie były pierwszymi publikacjami wydanymi w Polsce po 1990 roku. Był twórcą polskiej talii tarota – „Tarot Magów”. Mówił o sobie, że jego największą pasją jest to, że każdego dnia może odkryć coś nowego w tym, w czym pozornie nie ma już nic do odkrycia."

Dla kogoś to może być minus, a dla mnie to wielki plus, ale ta książka łączy tarota z Kabałą i Biblią. Moim zdaniem to, co przekazuje Biblia jest bardzo wartościowe, niestety, albo i stety trzeba ją czytać między wierszami, aby zrozumieć okultystyczny sens. Osoby niebędące zwolennikami chrześcijaństwa mogą negatywnie odebrać książkę Suligi. Mimo wszystko zachęcam również takie osoby do przeczytania jej, bo może rzuci ona inne światło na to co już znacie.

Na pewno czytając tę książkę, przygotujcie sobie notes, bo sporo możecie z niej wyciągnąć. Systematyzuje ona wiedzę między planetami, żywiołami i tarotem. Zaprasza ona do spojrzenia inaczej na karty tarota i jest w niej opisana ciekawa droga, którą przemierzamy właśnie na podstawie tych kart. Sama czytając książkę Suligi, siedziałam z kartami tarota na podłodze mojego pokoju i układałam je na różne sposoby i przyglądałam się całej ich symbolice. Opisy kart w książce są na podstawie tarota Marsylskiego, który nie do końca mnie osobiście przekonuje, bo zdecydowanie wolę jak karty mają na sobie piękną symbolikę i obrazy, a nie po prostu narysowane 10 kielichów. 

Czytając tę książkę, najpierw przeanalizujcie rozdział, a potem bawcie się kartami, bo ja na bieżąco czytałam i układałam i trochę potem musiałam poprawiać to co ułożyłam. 

Tarot autorstwa Jana Suligi układa wam w głowie, naprawdę jest to książka, którą moim zdaniem powinien przeczytać każdy. Ta książka nie jest tylko o tarocie, ale i o człowieku! Czytając ją, podrzuciłam pewien fragment dwójce moich znajomych, a oni od razu zamówili książkę. Postanowiłam pokazać go i wam i czekam na wasze przemyślenia w komentarzach na temat tego fragmentu i całej książki.


Znajdziecie w tej książce przykłady rozkładów tarota, wytłumaczenie symboliki i powiązań między różnymi dziedzinami magii i okultyzmu, są tam również obrazki kart tarota i wytłumaczone ich znaczenie. Na to zazwyczaj zwracamy uwagę, wybierając książkę o tarocie, jednak moim zdaniem to jest najmniej ważne, bo rozkłady możemy tworzyć sami. A znaczenie kart to nie tylko, to co całościowo oznacza dana karta, ale cała symbolika i powiązania, jakie za nią stoją. Suliga w swojej książce dogłębnie tłumaczy drogę Głupca, którą podążamy w naszym życiu. Autor patrzy na karty Tarota jak na historię człowieka i lekcje, jakie musimy przejść, a nie tylko jak na metodę to przewidywania przyszłości. Ta książka pokazuje zupełnie nowe spojrzenie na to co dobrze nam wszystkim znane. 

Jest to książka dla każdego! Nawet jeśli nie wróżysz z tarota, to pamiętaj, że może on być również przydatny i służyć do poznawania siebie i do łączenia faktów i symboliki w praktyce magicznej. 

Ta książka to perełka dzisiejszych czasów. Ocena 10/10 jest tu nie wystarczająca, tutaj jest 10000/10!
 

października 15, 2023

Lustro czarownicy autorstwa Levannah Morgan - RECENZJA

Lustro czarownicy autorstwa Levannah Morgan - RECENZJA

Napisana z ciepłem i humorem książka oferuje zarówno nowicjuszom, jak i wytrawnym adeptom wiele sposobów na poszerzenie zrozumienia, w jaki sposób czarownictwo może być wykorzystywane w znaczący sposób w XXI wieku.” ~ Simon Costin, dyrektor Muzeum Czarostwa i Magii

Autorką książki jest Levannah Morgan. Jak podaje Wydawnictwo Fosforos na swojej stronie internetowej: „to doświadczona wiedźma praktykująca magię już ponad trzydzieści lat. Ta pochodząca z Walii czarownica i wiccanka na co dzień mieszka w hrabstwie Devon, gdzie czerpie inspirację z kontaktu z naturą, wiejskich krajobrazów, tajemniczych wrzosowisk i potęgi morza. W swojej praktyce łączy wicca i czarostwo tradycyjne, chętnie sięga do lokalnych wierzeń i doświadczeń. Jest założycielką Stowarzyszenia Przyjaciół Muzeum Czarownictwa, pełniła również funkcję wiceprezeski Federacji Pogańskiej. Organizatorka konferencji pogańskich i autorka kursów z dziedziny czarostwa. Zawodowo jest artystką zajmującą się branżą filmową.” 
https://www.fosforos.pl/lustro-czarownicy/?v=9b7d173b068d

Tłumaczenia i opracowania polskiej wersji tej książki podjęło się Wydawnictwo Fosforos, na którego stronę Was serdecznie zapraszam. 

Już na początku książki możemy spotkać się z nazwiskiem, które warto, abyście zapamiętali. Nauczycielem Levannah Morgan w praktyce rzemiosła, jakim jest czarostwo był Cecil Williamson. Założyciel Muzeum Czarostwa i Magii w Boscastle w Anglii. Jak podaje ich oficjalna strona: ,,Muzeum Czarów było dziełem Cecila Williamsona, którego zainteresowanie czarami i magią zaczęło się już w dzieciństwie. Cecil początkowo założył Muzeum Czarów w Stratford-upon-Avon, ale po lokalnym sprzeciwie przeniósł się na Wyspę Man i w 1951 roku otworzył Folklorystyczne Centrum Przesądów i Czarów. Miał przyjemność również poznać Geralda Gardnera, założyciela nowoczesnej Wicca, jednak w miarę upływu czasu, zainteresowania obu mężczyzn stawały się coraz bardziej rozbieżne". 

Autorka przedstawia w tej książce swoją magiczną praktykę, która jest połączeniem tradycyjnego czarostwa i wicca. Plusem tej książki jest to, że autorka nie narzuca wicca, a każe dostosować praktykę do własnych wierzeń i przekonań. Nakłania, aby praktykować, słuchając swojej intuicji. 

Moim ulubionym elementem tej książki są narzędzia. Powiem Wam szczerze, że zainspirowała mnie ona do tworzenia swoich własnych rzeczy do praktyki magicznej. Mimo że nie mam ogromnych zdolności manualnych, to jednak uważam, że stworzenie czegoś własnymi rękami będzie prawdziwą magią. Znajdziecie w tej książce opisy narzędzi, które przydadzą Wam się do większości praktyk magicznych. 


Moim ulubionym fragmentem jest moment, gdy autorka opowiada o swojej praktyce na plaży. Sama uwielbiam praktykę w tym miejscu i bardzo się utożsamiam z jej słowami. Zwraca ona też uwagę na to, by nie pozostawiać po sobie śmieci, ani wosku ze świec oraz wykorzystywać to co mamy wokół siebie. Do zatoczenia kręgu możemy użyć patyków znalezionych na miejscu, jednak pamiętajmy też o duchach danego miejsca. Jeśli czujemy się w danym miejscu niechciani, nie praktykujmy tam na siłę. I na to wszystko Levannah Morgan zwraca uwagę w swoim dziele. 

Tytułowe lustro czarownicy jest opisane bardzo szczegółowo, szczególnie że sama mam szklaną kulę i uwielbiam z nią praktykować. Chociaż powiem Wam szczerze, że ostrzeżenia przed tym co zobaczymy w tych lustrach, lekko mnie przestraszyły, a najbardziej zdanie: ,,jeśli zobaczysz w lustrze ducha, nigdy, ale to nigdy nie oglądaj się za siebie ani nie odwracaj się, by zobaczyć, co tam jest.”  

W książce znajdziemy również opis księżyca z jego magicznymi konotacjami. Co ciekawe księżyc również można postrzegać jako lustro, ponieważ odbija światło słoneczne. 

Lustro jako odbicie jest z ludźmi od początku, a najstarsze było po prostu zwykłą kałużą. Dopiero potem był to wypolerowany metal. Autorka dzieli się metodami jak stworzyć lustro potrzebne do dywinacji czy widzenia duchów oraz dzieli się rytuałami z ich użyciem.

Książka zawiera dużo zdjęć i jest wydana w ciekawej w dotyku okładce, ale żeby ją poczuć musicie ją kupić lub wypożyczyć z biblioteki. I powiem Wam, że warto! Jest to książka, która mówi o podstawach praktyki magicznej. Sama korzystam z jej rad, szczególnie będąc nad morzem. Należy też zwrócić uwagę, że autorka praktykuje na terenach wysp brytyjskich, więc wiele rzeczy będzie się różnić kulturowo z naszą słowiańszczyzną. 

Jest to dla mnie obowiązkowa pozycja do przeczytania dla osób początkujących w praktyce magicznej i nie tylko. Jeśli miałabym dać jakąś ocenę, byłoby to 10/10! 

Przypominam o zaglądaniu na stronę Wydawnictwa Fosforos, aby kupić Lustro Czarownicy i inne ich książki, których recenzje również wkrótce pojawiają się na mojej stronie! 

lutego 11, 2023

Kora i Koło Roku - recenzja książki

Kora i Koło Roku - recenzja książki

,,Kora i koło roku” to najlepsza książka dla dzieci i dorosłych o tym jak działa cały świat w zgodzie z naturą. Pokazuje nam różne pory roku i święta celebrowane przez czarownice i pogan. 




Autorką książki jest Mira Daga. Jak pisze o sobie na swojej stronie Biała Wiedźma: ,,Moja własna podróż zaczęła się od Czarownictwa; tradycyjnej Wicca i brytyjskiego kowenu, do którego zostałam inicjowana 13 lat temu. Kilka lat później przyszła Tantra, pomagając mi zrozumieć swoją wartość, doświadczyć jedności z Boskością oraz znaleźć odwagę, by być w pełni sobą i odszukać swoją własną drogę. Od tamtego czasu — poszukując i odnajdując — podążam równolegle obiema ścieżkami, które idealnie się przeplatają i uzupełniają."

Jako że jestem jeszcze młoda i nie mam dzieci, to książkę czytałam z moją 7-letnią siostrą cioteczną. Rozdziały w książce są dość krótkie, więc mały odbiorca nie nudzi się zbyt szybko. Niestety przez rozpowszechnienie wśród dzieci internetu powoduje u nich problemy z dłuższym skupieniem się, jednak moja siostra była zaciekawiona każdym rozdziałem i tylko dopytywała kiedy czytamy dalej. Udało nam się nawet przeczytać wspólnie kilka rozdziałów po kolei za jednym razem bez przerw!

Książka uczy nie tylko o tym jak czarownice świętują swoje sabaty, ale także wyjaśnia cały ich sens powiązany z naturą, a momentami odnosi się do kultury chrześcijańskiej, wspominając, że inni bohaterowi książki celebrują dane dni w inny sposób. Opowieść pokazuje także jak poradzić sobie ze stratą, co jest zazwyczaj ciężkie do wytłumaczenia przez rodziców, gdy dziecko pyta, gdzie podział się ich chomik. W lekturze główna bohaterka — Kora, traci swojego ukochanego psa. 

Dodatkowym plusem jest to, że cała książka urozmaicona jest pięknymi ilustracjami autorstwa Ewy Popławskiej, która posiada tytuł magistra sztuki i od 5 lat zajmuje się projektowaniem graficznym.


Podsumowując, książka jest świetnie napisana, dotrze i do dzieci i do dorosłych. Ilustracje zachwycają na każdym kroku. Warto kupić ją nawet jeśli nie macie jeszcze dzieci lub sprezentować komuś, kto interesuje się czarostwem i posiada lub będzie miał w domu małe wiedźmy i magów. 

Książka została wydana przez Wydawnictwo Świetlik to najmłodsze dziecko Grupy Wydawnictwa Kobiecego. Swoje książki dedykuje czytelnikom w czterech grupach wiekowych: 0-2, 3-5, 6-8, 9-12.

Lećcie ją kupować! A ja nie mogę się doczekać, aż będzie powstawać coraz więcej książek dla dzieci o czarownicach od tej dobrej strony. Bo jak pewnie część z Was pamięta, w książkach, które nam czytano, zawsze Czarownica to była ta zła. A w rzeczywistości jest kompletnie inaczej. Wiedźmy to bardzo miłe osoby. Zgadzacie się? Co wy myślicie o tej książce? Dla mnie to pozycja 10/10 :D 

grudnia 17, 2022

Young Oracle Tarot - recenzja książki

Young Oracle Tarot - recenzja książki

Tarot pasjonuje wiele osób zainteresowanych rozwojem duchowym, czarostwem, czy też okultyzmem. W ostatnim czasie Wydawnictwo Kobiece postanowiło przetłumaczyć i wydać książkę ,,Young Oracle Tarot. Wprowadzenie w mistyczny świat tarota" autorstwa Any Novaes i Suki Ferguson. 


Kim są autorki?

Ilustracje w książce wykonała Ana Novaes. Jej pełne imię i nazwisko brzmi: Ana Luiza de Novaes Campos. Na swojej oficjalnej stronie ananovaes.art pisze: ,,Jestem Ana Novaes, najlepiej znana jako L.T.G, z ponad 7-letnim stażem na rynku, z dziełami opublikowanymi na całym świecie i ponad 100k followersami w mediach społecznościowych. Moi ostatni klienci to : Disney, Harper Collins, WOWxWOW, Quarto Group, Fictionz Podcasts, Blue Angel Publishing i inni. Pracuję głównie z tuszem, akwarelą i gwaszem na papierze, muralem i ostatnio w ilustracji cyfrowej, zawsze wnosząc teksturę, głębię, surrealizm i magię do moich prac." 

Autorką tekstu w książce jest Suki Ferguson. Jak pisze wydawnictwo The Quarto Group jest ona pisarką. Praktykuje kult natury i jest zwolenniczką odpowiedzialności za klimat. To autorka: Young Oracle Tarot: An initiation into tarot's mystic wisdom, wydanej w języku angielskim przez powyżej wspomniane wydawnictwo. Dorastała w wiejskiej części Wielkiej Brytanii, a obecnie mieszka w Londynie, gdzie można ją spotkać podczas czytania tarota, dzikiego pływania i doceniania lokalnej flory i fauny.



Ta książka to zebrane wszystkie najważniejsze informacje o tarocie i umieszczone w jednym miejscu. Jest tam opisana definicja tarota i nie tylko. Przedstawione są wydarzenia, które doprowadziły do obecnego postrzegania tarota. Najbardziej zdziwiło mnie umieszczenie w tej książce porównania tarota i aktywizmu. Ciekawe rozwiązanie. Autorka w tym miejscu porusza temat jakoby tarot miał pomóc w rozwiązywaniu naszych problemów. Tutaj zapaliła mi się czerwona lampka, ponieważ wiele osób może to zrozumieć w ten sposób, że postawi sobie tarota i tam będzie odpowiedź na wszystkie problemy na świecie czy wygrana w totka. A tak to do końca nie działa. Oczywiście tarot może nas poratować radą, ale nie możemy opierać całego swojego życia jedynie na kartach. Pamiętajmy by przede wszystkim podejmować decyzje w zgodzie ze sobą. 

Ogólnie książka jest przepiękna. Ilustracje Any zachwycają na prawie każdej stronie. Jest to ładna książka do ozdoby, ale moim zdaniem jest tej wiedzy troszkę za mało. Oczywiście podziwiam za rozpisanie znaczenia każdej karty opierając się na talii Tarota autorstwa A.E. Waite'a. Jednej z najpopularniejszych i przez wiele osób uważanych za podstawową talię tarota, ponieważ to na niej bazuje większość współczesnych talii.

Na końcu książki znajdziecie też przykładowe rozkłady tarota, co moim zdaniem jest ogromnym plusem, bo możemy korzystać z tego przy nauce wróżenia. Podoba mi się też ostatnia strona, która mówi co dalej można zrobić po przeczytaniu tej książki. To bardzo trafne, ponieważ zauważyłam, że sporo osób, które zaczynają wchodzić w świat czarostwa, okultyzmu czy głównie dywinacji, zadaje pytanie: Ok, przeczytałam/em co dalej? 

Trudno mi ocenić tę książkę. Z jednej strony jest pięknie zilustrowana i posiada wiedzę, która przyda się każdemu. Gdyby nie jej spory i dość nietypowy rozmiar, mogłaby być podręczną przypominajką do tarota. Będzie na pewno ładnie wyglądać w biblioteczce lub przy ołtarzu. Z drugiej strony tam wiedzy jest dosyć mało. Może to ze względu na to, że współcześni czytelnicy nie za bardzo lubią całe strony tekstu? Mi jako zwolenniczce tekstu jest trochę go za mało, ale wierzę, że przez to może zachęcić młode osoby do zagłębienia się w tarota i później po sięgnięcie do książek z dużo większym zasobem wiedzy i tradycji z jakiej wywodzi się tarot. Oceniłabym tę książkę na: Jest OK! :D 

Tak dodam na koniec, że zdziwił mnie tytuł książki, ponieważ Oracle to co innego a Tarot co innego. Ale już tyle dziwnych połączeń widziałam w tym naszym ezoterycznym świecie, że mnie już nic nie zdziwi. 

Wpadajcie do Wydawnictwa Kobiecego, żeby zdobyć tę książkę! 

lutego 10, 2022

Elementy Rytuału autorstwa Deborah Lipp - RECENZJA

Elementy Rytuału autorstwa Deborah Lipp - RECENZJA

Książka ,,Elementy rytuału" autorstwa Deborah Lipp w ciągu ostatnich lat było ciężko dostępną pozycją. Na szczęście pod koniec 2021 roku członkowie wydawnictwa Arcadia Mystica postanowili na nowo przetłumaczyć i wydać tę książkę. 

,,Deborah Lipp omawia wszystkie elementy rytuału przez pryzmat swojego doświadczenia z żywiołami, wyjaśniając głębsze znaczenia leżące za każdym, nawet najdrobniejszym gestem wykonywanym w trakcie magicznych ceremonii. Omawia wierzenia, symbole i wartości z nimi związane. Podaje też przykłady rytuałów, zaczynając od tych bardziej wiccańskich, ceremonialnych i formalnych, a kończąc na różnych eklektycznych formach czarownictwa. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie." - cytat ze strony https://www.arcadiamystica.com/elementy-rytualu

Na początek omówmy kim tak właściwie jest autorka książki.

Deborah Lipp mieszka w Nowym Jorku. Została inicjowana do tradycyjnego garderiańskiego kowenu w 1981 roku. Arcykapłanką została w 1986 roku i od tamtej pory nieprzerywanie naucza wicca oraz prowadzi pogańskie kręgi. Pojawiła się w filmie dokumentalnym A&E pt. Ancient Mysteries, w MSNBC oraz w ,,The New York Times". 

Powyższy fragment na temat autorki znajduje się na końcu książki.

Książka zawiera siedem rozdziałów, które krok po kroku prowadzą czytelnika przez tytułowe elementy rytuału. Rozdział pierwszy jest krótkim wstępem do całego procesu odprawiania rytuału. Kolejna część tłumaczy istotę żywiołów, które są nazywane elementami. Na ich podstawie opisywane są kolejne kroki. Podczas poznawania tej książki czytelnik dowiaduje się jak działa uziemianie, ześrodkowanie oraz scalanie w kontekście każdego z elementów. Moje serce skradły gotowe skrypty, które można wykorzystać do tworzenia własnego rytuału. Jestem wielką zwolenniczką tworzenia własnych rzeczy, dlatego dobre w tej książce jest to, że jest to inspiracja wiccańskiego rytuału, który nawet osoba niezainteresowania wicca może wykorzystać do swojej praktyki. 

W ostatnim czasie w internecie zasłynęły rytuały z TikToka i Pinteresta. Moim zdaniem jest to kompletnie zły wybór i jeśli chcecie na serio wejść w praktykę czarostwa to warto sięgnąć po tę książkę, która opisze wam każdy element rytuału i pokaże jak tworzyć własne, a nie tylko da gotowca, który nie koniecznie pochodzi z rzetelnych źródeł.

Książkę urozmaicają obrazki różnego rodzaju, które pomagają czytelnikowi wyobrazić sobie przebieg rytuały a także dopełniają jego każdy krok. Czytając ją pomyślałam, że warto robić sobie własne notatki, które będą one ściągawką, aby nie przekartkowywać książki, kiedy jesteśmy już w odpowiedniej przestrzeni rytualnej. 

Moim zdaniem największą zaletą tej książki jest jej praktyczność, a także możliwość uświadomienia młodych adeptów czarostwa, że każdy element rytuału ma swój cel i nie jest on przypadkowy. 

Nie wiem co mogę jeszcze dodać, ponieważ trudno recenzować książkę, która zawiera ogrom wiedzy, który powiem Wam szczerze poznawałam wraz z czytaniem tej książki. Od zawsze miałam problem ze znalezieniem dobrych inspiracji do tworzenia własnych rytuałów i zazwyczaj to było podążanie za intuicją. Oczywiście przynosiło do odpowiednie skutki, jednak kiedy zaczęłam tworzyć pewne elementy praktyki na podstawie słów Deborah mój rytuał nabrał takiego uroczystego charakteru. Trudno to opisać słowami, jednak według wiccan właśnie taki powinien być poprawnie przeprowadzony obrzęd magiczny - nie do opisania. Oczywiście pod kątem przeżyć i emocji, a nie pod kątem teoretycznym. 

Podsumowując jest to świetna książka dla osób początkujących! Dla szukających elementów, które mogą wykorzystać w swojej praktyce. Jest to jedna z nielicznych książek, która z taką precyzją opisuje każdy następujący po sobie krok.

Dodatkowo muszę Wam oznajmić pewną informację udostępnioną na instagramowym profilu wydawnictwa Arcadia Mystica

Z uwagi na inflację, ceny druku książek oraz wysyłek poszły w górę. W tej sytuacji wydawnictwo wraz z początkiem marca podnosi ceny niektórych pozycji w swoim sklepie. Dodatkowo "Elementy Rytuału", o których jest ta recenzja, są już niemal na wyczerpaniu.

Dlatego serdecznie Wam polecam i lećcie ją kupić póki jest jeszcze dostępna! 

października 17, 2021

Misterium Czarownic I - recenzja książki

Misterium Czarownic I - recenzja książki


Ty, który szukasz duchowej ścieżki dla siebie, witaj i pozwól zabrać się w podróż, która odkryje przed tobą sekrety czarownic. - Tym zdaniem rozpoczyna się książka „Misterium Czarownic I” autorstwa Agni Keeling. 


Kim jest autorka? Agni Keeling to arcykapłanka z niemal trzydziestoletnim doświadczeniem w czarostwie. Swoją przygodę na ścieżce wicca zaczęła na początku lat 90 i wciąż praktykuje w ramach linii Whitecroft. Agni jest założycielką kowenów w Polsce i Anglii, inicjowała wielu uczniów i prowadziła liczne warsztaty oraz wykłady o wicca. Jest autorką książki Gdy księżyc znajduje się w pełni. Obecnie pracuje nad kolejną częścią Misterium Czarownic.



Książka „Misterium Czarownic I” jest podzielona na rozdziały tematyczne, które kroczek po kroczku prowadzą Nas przez świat rozwoju duchowego. Zaczynamy od podstaw wicca, potem autorka wprowadza nas w tajemnice magiczne kręgu, a na koniec zagłębiamy się w informacje i rytuały związane z Kołem Roku. Autorka skupia się na ścieżce wiccańskiej jako możliwość rozwoju duchowego. Osoby, które po prostu szukają swojej ścieżki i nie są przekonani do religii, jaką jest wicca również znajdą dla siebie wiele informacji oraz inspiracji. 


Agni poprzez przykłady stara się nauczyć czytelnika tworzyć proste rytuały i na podstawie wiedzy wiccańskiej uczy podstaw związanych z ich odprawianiem. Warto zaznaczyć, że w każdej ścieżce, nawet w wicca są pewne różnice, które wywodzą się z różnych korzeni danego kowenu. Dlatego jeśli to, co wiecie o wicca nie pokrywa się z tą książką, to albo nie zdobyliście rzetelnych informacji, albo po prostu dany kowen ma inne tradycje niż kowen autorki.

 

Najbardziej w tej książce podobało mi się zwrócenie uwagi, że każda praktyka może być inna, nawet w tej samej religii. Autorka nie narzuca, co jest prawdziwe według niej, a jedynie pokazuje jak to wygląda z perspektywy jej praktyki w kowenie. 


Zebrałam kilka moich ulubionych cytatów. Pierwszy z nich uświadamia nas, że każda sytuacja ma dwie strony i to nie tylko w czarostwie, ale ogólnie w życiu.


Zapominamy, że nawet coś, co interpretujemy jako negatywne dla nas w danej chwili, może mieć pozytywne następstwa, które nie miałyby miejsca, gdyby coś negatywnego nie wydarzyło się wcześniej. Gdy przytrafi się nam coś, co widzimy jako złe, nie myślimy, że dzięki temu być może unikniemy czegoś jeszcze gorszego. Jeśli się rozchorujemy i nie pójdziemy przez to na imprezę, nie pomyślimy, że być może dzięki tej chorobie unikniemy czegoś gorszego, co mogłoby się nam przytrafić w drodze na przyjęcie.



Drugi cytat opisuje nie tylko wicca, ale w to co i ja wierzę i chyba większość pogan. Wspomnienie o Matce Naturze według mnie jest bardzo istotne w książce przeznaczonej dla osób interesujących się rozwojem duchowym. 

Wszystkie te aspekty obecne są w wicca. Hubert Reeves powiedział, że „ludzie to najbardziej szalony gatunek. Człowiek Wyznaje niewidzialnego Boga i zabija widzialną naturę. Nie zdaje sobie sprawy, że natura, którą zabija, jest niewidzialnym Bogiem, którego wyznaje". To jeden z moich ulubionych cytatów, który dobrze ilustruje to, w co wierzą wiccanie. Dla wiccan boskość jest zarówno immanentna, jak i transcendentna. Bogowie istnieją we wszystkim. Wlewają swoją energię i esencję.


Agni Keeling w swojej książce nie tylko uczy Nas jak wejść w wicca, czy też ogólnie w praktykę czarostwa, ale tak naprawdę pokazuje nam jak zacząć żyć naprawdę. Polecam tę książkę nie tylko zainteresowanym wicca i rozważającym dołączenie do kowenu, ale także tym, którzy po prostu szukają swojej drogi, którą mogliby podążać. Zawarte w niej rady zainspirują was do rozwoju i spróbowania nowych rzeczy. 


Na mnie ta książka wywarła ogromne wrażenie i chciałabym, żeby pojawiało się coraz więcej tak dobrych książek na temat czarostwa. Czytając nie chciałam przerywać, nawet kiedy musiałam wysiadać już z pociągu. Nie chciałam jej kończyć, bo to świetna pozycja do poczytania pod ciepłym kocykiem. Nie mogę się doczekać, aby dowiadywać się więcej i uczyć się wraz z innymi czytelnikami podczas poznawania II części. Warto też pamiętać, że nie tylko czytanie i poznawanie wiedzy jest ważne, ale też próbowanie nowych rzeczy i Agni również w swojej książce was zachęca do tworzenia własnych rytuałów, własnej praktyki i poznawania nowych ludzi. Dodam, że ciekawy pathworking przy każdym sabacie wprowadzi nas w świat Bogini i Boga, których dzięki temu możemy odrobinę poznać i poczuć.


Z niecierpliwością czekam na kolejną część i oceniam tę pierwszą 10 na 10! Możecie ją kupić na stronie wydawnictwa → Arcadia Mystica

Polecam Wam też zajrzeć do innych książek powyższego wydawnictwa! 


lutego 02, 2021

Gdy Księżyc znajduje się w Pełni- recenzja książki

Gdy Księżyc znajduje się w Pełni- recenzja książki

Raz na jakiś czas, kiedy odnoszę wrażenie, że udało mi się zjeść wszystkie rozumy świata i mądrzejsza już nie będę, trafiam na książkę, która udowadnia mi tylko, że jedyne, o czym wiem to to, że nie wiem zupełnie nic. I taka właśnie jest książka Gdy Księżyc znajduje się w Pełni autorstwa Agni Keeling.

Łzy wzruszenia popłynęły mi po policzkach już od pierwszych stron książki, a nie jest ona przecież o miłości. Jednak czy na pewno? I nie mówię tutaj o uczuciu romantycznym do ukochanego partnera, ani nawet miłości rodzica do swoich dzieci, lecz o tej, o której najczęściej zapominamy, czyli o miłości do samych siebie. Bo tylko prawdziwie kochając siebie, jesteśmy gotowi otworzyć się na tajemnice, które oferuje nam wszechświat. Gdy Księżyc znajduje się w Pełni to książka, w której autorka przedstawia nam swoją dokładną analizę słów Wielkiej Matki, które płyną prosto z Przesłania Bogini. Każdy fragment Przesłania został przez autorkę wnikliwie omówiony oraz przedstawiony krok po kroku, co daje nam możliwość pochylenia się na chwilę nad lekturą i jej samodzielną interpretację pod kątem naszych osobistych przemyśleń i codziennej praktyki. 




Prawdziwe spełnienie

Książka ta może sprawiać wrażenie, że jest napisana dla Wiccan oraz sympatyków wiccańskiego nurtu, jednak osobiście uważam, że to nie jest do końca prawda, ponieważ każdy, kto zajmuje się pracą z Bogami czy obszernie pojętą ezoteryką, znajdzie w niej coś dla siebie. Jako poganka i współczesna wiedźma, czuję się tym tytułem wręcz oczarowana i choć Wiccanką nie jestem, z każdą kolejną stroną coraz bardziej czułam przy sobie obecność Wszech matki oraz jej czystą, przenikliwą dobroć i opiekę. Czułam jak wszelka magiczna, ale i też życiowa wiedza spływa do mnie, a ja dzięki niej mogłam poczuć w sobie nieopisane pokłady energii, o których wcześniej nawet nie miałam pojęcia i stać się w tamtym momencie prawdziwie spełniona i szczerze szczęśliwa. Tytuł ten otwiera nas na szersze poznanie siebie i zagłębienie się w aspekty naszego życia, którym zazwyczaj nie poświęcamy zbyt wiele czasu na co dzień. To doskonała okazja, aby przemyśleć wartości, którymi kierowaliśmy się do tej pory, jak kształtuje nas nasze własne ego, czym tak naprawdę jest samoświadomość i jak my sami ją postrzegamy. Choćby dlatego ten tytuł powinien się znaleźć w każdej magicznej biblioteczce. 

Gdy Księżyc znajduje się w Pełni to książka przepełniona cytatami,  którymi Agni Keeling odwołuje się do wielu fascynujących dzieł literackich, nawiązujących do zagadnień związanych z praktykami magicznymi oraz rozwojem własnej ścieżki duchowej. Każda z pozycji wymienionych w bibliografii bez wątpienia jest warta poświęcenia jej większej uwagi i stanowi idealne dopełnienie dla wymagającego czytelnika, któremu zależy na dalszym zgłębianiu sekretów obszernie pojętego mistycyzmu. Dla osób dopiero wkraczających w świat czarostwa i magii tytuł ten może stanowić doskonałą bazę, na której można budować dalsze fundamenty podczas stawiania swoich pierwszych kroków na gruncie metafizycznym. 



To książka, która przenika do ludzkiej duszy

Język, którym posługuje się Agni w swojej książce, jest bardzo merytoryczny i przepełniony wiedzą, ale również jednocześnie niezwykle lekki, a nawet miejscami poetycki. Piękne porównania, którymi operuje pisarka, wręcz łapią głęboko za serce i dosłownie przenikają do ludzkiej duszy. Choć dla osób nieobeznanych wcześniej w podobnej tematyce może z początku wydawać się nieco zawiła i trudna, to z pewnością zagłębiając się w niej coraz dokładniej staje się ona przejrzysta i zrozumiała dla każdego bez względu na jego poziom zaawansowania. To sprawia zdecydowanie, że może okazać się pozycją dostępną dla wszystkich. 

Osobiście uważam, że Gdy Księżyc znajduje się w Pełni, jest książką wypełnioną po brzegi niesamowitą mądrością i mocą, do której z pewnością wrócę jeszcze nie jeden raz, ponieważ zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a sama Agni Keeling wykazała się mistrzowskimi umiejętnościami w posługiwaniu się słowem pisanym i z przyjemnością przeczytałabym kolejną pozycję spod pióra tej autorki. 



Serdecznie dziękuję wydawnictwu Arcadia Mystica, za udostępnienie nam egzemplarza recenzyjnego, dzięki któremu mogłam zrecenzować dla Was ten niesamowity i inspirujący tytuł. Oczywiście zapraszam Was na stronę wydawnictwa, którą znajdziecie w linku poniżej.

Książkę kupicie tutaj: Gdy Księżyc znajduje się w Pełni

Z czystym sercem, szczerze polecam książkę Gdy Księżyc znajduje się w Pełni, każdemu, kto pragnie zagłębiać wiedzę opartą na mistycyzmie, czarostwie oraz szuka inspiracji do kształtowania swojej własnej ścieżki duchowej. Jest to pozycja obowiązkowy, dla osób, które cenią sobie dobrą literaturę i chcą pogłębiać swoją wiedzę w zakresie witchcraftu. 

Moja ocena to 🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌑🌑