Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ścieżki czarostwa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ścieżki czarostwa. Pokaż wszystkie posty

marca 02, 2021

Tradycyjne Czarostwo

Tradycyjne Czarostwo

Czarostwo tradycyjne jest określane jako związane, jak sama nazwa wskazuje, z tradycjami danego regionu. Strona Aetherius wymienia, że są to tradycje magiczne z Wysp Brytyjskich, ale również europejskie tradycje magiczne, związane z kulturami i mitologiami germańskimi, celtyckimi, baskijskimi, włoskimi i greckimi. Tradycyjne Czarostwo to "długa ustanowiona tradycja magiczna, zazwyczaj nawiązującą do dziedziczonego czarostwa, która staję się później kategorią dziedziczonych umiejętności psychicznych – zarówno fikcyjnych jak i niefikcyjnych." (1)

Czarostwo to rzemiosło i umiejętność. 

Czym Czarostwo Tradycyjne nie jest: neopogaństwem lub rekonstrukcją wierzeń, i na pewno nie Wicca. Raczej nie ma ono związku z promieniującą miłością i dobrem i nie jest też religią. Czarostwo ogólnie nie jest religią.  Niestety nie istnieje oficjalnie ustanowiona tradycja z nieprzerwaną linią czarownic praktykujących z pogaństwem. Jedynie mały fragment tego czym tradycja “mogła być” zostało zachowane. (2)

Jednak jak wspomina autor tekstu na stronie Aetherius istnieje idealny przykład na ukazanie przetrwania części tradycji nawet do połowy lat 90. Są to Cunning Folk w wiejskich obszarach Wysp Brytyjskich. 

Co to jest? 

Zwani również uzdrowicielami ludowymi, praktykują ludową medycynę, magię ludową i wróżbiarstwo w kontekście różnych tradycji folkloru w chrześcijańskiej Europie. Aktywni od średniowiecza do początku XX wieku. Ci ludzie byli lekarzami, uzdrowicielami, osobami o zdolnościach parapsychologicznych, magami i dostawcami usług magicznych dla swoich klientów. Ludzie Cunning Folk byli mędrcami. W historycznym społeczeństwie dla takich ludzi kluczowa była eklektyczna wiedza i mądrość. Byli oni postrzegani przez ludność jako odrębni w społeczeństwie ze względu na wiedzę uzyskaną z nadprzyrodzonego źródła, zdolności dziedzicznej lub umiejętności czytania i pisania, ponieważ wielu ludzi w tamtych czasach nie potrafiło czytać ani pisać. Dla większości ludzi dawniej tacy ludzie byli kluczowi i prawie każdy znał przynajmniej jednego  mężczyznę lub kobietę wpisującego się w ramy Cunning Folk. Ludzie historycznej Europy mają niezachwiany wpływ na dzisiejszą magiczną duchowość i są jej wczesnymi prekursorami. (3)

Dawniej ludzie magiczni zwykle pracowali w pojedynkę, używając w swojej magii chrześcijańskich imion Boga, czytając z chrześcijańskich grymuarów i korzystając z wersetów biblijnych. Magia była dla nich pomocnym narzędziem, które towarzyszyło ich chrześcijańskim przekonaniom religijnym, a nie tworzyło je. Czarownice były prześladowane, ponieważ postrzegano je jako heretyckie i diaboliczne. W rzeczywistości te same grymuary używane przez czarownice zostały potem wprowadzone do obiegu głównie dlatego, że tak wielu duchownych katolickich uczyło się z nimi i praktykowało z nimi. Klasyczne Grimuary nie były postrzegane jako domena czarownic, ponieważ czytanie i pisanie było postrzegane jako czysty, boski akt opanowany tylko przez szlachtę lub duchowieństwo. Ludzie Cunning Folk, którzy nie są powszechnie oskarżani o herezję, byli w większości chronieni przed prześladowaniami wiedźm. (4)

Praktyki magiczne Cunning Folk były na ogół związane z samodzielną nauką z grymuarów i magicznych tekstów, które kupowano wysyłkowo, aby mogli z nich korzystać ci, którzy mieli tę przewagę, że potrafili czytać. Ćwiczyli niską magię, zwaną inaczej magią ludową. Praktyka magiczna nie była środkiem do osiągnięcia oświecenia, ale do rozwiązywania codziennych problemów. 

Tradycyjne Czarostwo jako współcześnie akceptowane jako pojęcie nawiązuje do ścieżek magicznych istniejących przez 2000 rokiem. Przed tym okresem nie istniała literatura, ani grupy używające tej nazwy w sposób w jaki używana jest obecnie. Wcześniejsze wpływy  z lat 1950 - 1970 pochodzą od autorów takich jak Robert Cochrane, Paul Huson, Joe Wilson, Robert Graves i Victor Anderson. Późniejsi najpopularniejsi autorzy, których wpływy leżą u podstaw współczesnej definicji Tradycyjnego Czarostwa to tworzący w okresie 1980-2000 E. J. Jones, Michael Howard (periodyk The Cauldron), Nigel Jackson, Nigel Pennick, Andrew Chumbley (po 2000 roku) i Daniel Schulke (również po 2000 roku) – wszyscy późniejsi autorzy bazują na wymienionych osobach. (5)

"Większość współczesnych praktyków twierdzących, że praktykuje Tradycyjne Czarostwo jest głównie pod wpływem Sabbatic Witchcraft Chumbley’a, pism Roberta Cochrane’a i praktyk oraz wierzeń Paula Husona zawartych w jego pracy Mastering Witchcraft." (6)

"Tradycyjne Czarostwo to nie jedynie to, czym czarostwo “mogło być” wieki temu, ale to, czym “było”, o czym wiemy z dokumentów, ustnych przekazów i praktyk, które przetrwały." (7)

(1) - Cytat: Rasphul, Tradycyjne Czarostwo - Definicje, https://aetherius.pl/tradycyjne-czarostwo-definicje/, [dostęp 02.03.2021]

(2) - Źródło: RasphulTradycyjne Czarostwo – Definicje, https://aetherius.pl/tradycyjne-czarostwo-definicje/, [dostęp 02.03.2021]

(3) - Źródło: Who Were the Cunning Folk?https://austinshippey.com/blog/2018/1/19/who-were-the-cunning-folk, [dostęp 02.03.2021] - tłumaczenie własne

(4) - Źródło: Cunning folk in Britain, Wikipedia, https://en.wikipedia.org/wiki/Cunning_folk_in_Britain, [dostęp 02.03.2021] - tłumaczenie własne

(5) - Źródło: Rasphul, Tradycyjne Czarostwo - Definicje, https://aetherius.pl/tradycyjne-czarostwo-definicje/, [dostęp 02.03.2021]

(6) - Cytat: Rasphul, Tradycyjne Czarostwo - Definicje, https://aetherius.pl/tradycyjne-czarostwo-definicje/, [dostęp 02.03.2021]

(7) - Cytat: Rasphul, Tradycyjne Czarostwo - Definicje, https://aetherius.pl/tradycyjne-czarostwo-definicje/, [dostęp 02.03.2021]

Linki, do których warto zajrzeć: 

lutego 02, 2021

Gdy Księżyc znajduje się w Pełni- recenzja książki

Gdy Księżyc znajduje się w Pełni- recenzja książki

Raz na jakiś czas, kiedy odnoszę wrażenie, że udało mi się zjeść wszystkie rozumy świata i mądrzejsza już nie będę, trafiam na książkę, która udowadnia mi tylko, że jedyne, o czym wiem to to, że nie wiem zupełnie nic. I taka właśnie jest książka Gdy Księżyc znajduje się w Pełni autorstwa Agni Keeling.

Łzy wzruszenia popłynęły mi po policzkach już od pierwszych stron książki, a nie jest ona przecież o miłości. Jednak czy na pewno? I nie mówię tutaj o uczuciu romantycznym do ukochanego partnera, ani nawet miłości rodzica do swoich dzieci, lecz o tej, o której najczęściej zapominamy, czyli o miłości do samych siebie. Bo tylko prawdziwie kochając siebie, jesteśmy gotowi otworzyć się na tajemnice, które oferuje nam wszechświat. Gdy Księżyc znajduje się w Pełni to książka, w której autorka przedstawia nam swoją dokładną analizę słów Wielkiej Matki, które płyną prosto z Przesłania Bogini. Każdy fragment Przesłania został przez autorkę wnikliwie omówiony oraz przedstawiony krok po kroku, co daje nam możliwość pochylenia się na chwilę nad lekturą i jej samodzielną interpretację pod kątem naszych osobistych przemyśleń i codziennej praktyki. 




Prawdziwe spełnienie

Książka ta może sprawiać wrażenie, że jest napisana dla Wiccan oraz sympatyków wiccańskiego nurtu, jednak osobiście uważam, że to nie jest do końca prawda, ponieważ każdy, kto zajmuje się pracą z Bogami czy obszernie pojętą ezoteryką, znajdzie w niej coś dla siebie. Jako poganka i współczesna wiedźma, czuję się tym tytułem wręcz oczarowana i choć Wiccanką nie jestem, z każdą kolejną stroną coraz bardziej czułam przy sobie obecność Wszech matki oraz jej czystą, przenikliwą dobroć i opiekę. Czułam jak wszelka magiczna, ale i też życiowa wiedza spływa do mnie, a ja dzięki niej mogłam poczuć w sobie nieopisane pokłady energii, o których wcześniej nawet nie miałam pojęcia i stać się w tamtym momencie prawdziwie spełniona i szczerze szczęśliwa. Tytuł ten otwiera nas na szersze poznanie siebie i zagłębienie się w aspekty naszego życia, którym zazwyczaj nie poświęcamy zbyt wiele czasu na co dzień. To doskonała okazja, aby przemyśleć wartości, którymi kierowaliśmy się do tej pory, jak kształtuje nas nasze własne ego, czym tak naprawdę jest samoświadomość i jak my sami ją postrzegamy. Choćby dlatego ten tytuł powinien się znaleźć w każdej magicznej biblioteczce. 

Gdy Księżyc znajduje się w Pełni to książka przepełniona cytatami,  którymi Agni Keeling odwołuje się do wielu fascynujących dzieł literackich, nawiązujących do zagadnień związanych z praktykami magicznymi oraz rozwojem własnej ścieżki duchowej. Każda z pozycji wymienionych w bibliografii bez wątpienia jest warta poświęcenia jej większej uwagi i stanowi idealne dopełnienie dla wymagającego czytelnika, któremu zależy na dalszym zgłębianiu sekretów obszernie pojętego mistycyzmu. Dla osób dopiero wkraczających w świat czarostwa i magii tytuł ten może stanowić doskonałą bazę, na której można budować dalsze fundamenty podczas stawiania swoich pierwszych kroków na gruncie metafizycznym. 



To książka, która przenika do ludzkiej duszy

Język, którym posługuje się Agni w swojej książce, jest bardzo merytoryczny i przepełniony wiedzą, ale również jednocześnie niezwykle lekki, a nawet miejscami poetycki. Piękne porównania, którymi operuje pisarka, wręcz łapią głęboko za serce i dosłownie przenikają do ludzkiej duszy. Choć dla osób nieobeznanych wcześniej w podobnej tematyce może z początku wydawać się nieco zawiła i trudna, to z pewnością zagłębiając się w niej coraz dokładniej staje się ona przejrzysta i zrozumiała dla każdego bez względu na jego poziom zaawansowania. To sprawia zdecydowanie, że może okazać się pozycją dostępną dla wszystkich. 

Osobiście uważam, że Gdy Księżyc znajduje się w Pełni, jest książką wypełnioną po brzegi niesamowitą mądrością i mocą, do której z pewnością wrócę jeszcze nie jeden raz, ponieważ zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a sama Agni Keeling wykazała się mistrzowskimi umiejętnościami w posługiwaniu się słowem pisanym i z przyjemnością przeczytałabym kolejną pozycję spod pióra tej autorki. 



Serdecznie dziękuję wydawnictwu Arcadia Mystica, za udostępnienie nam egzemplarza recenzyjnego, dzięki któremu mogłam zrecenzować dla Was ten niesamowity i inspirujący tytuł. Oczywiście zapraszam Was na stronę wydawnictwa, którą znajdziecie w linku poniżej.

Książkę kupicie tutaj: Gdy Księżyc znajduje się w Pełni

Z czystym sercem, szczerze polecam książkę Gdy Księżyc znajduje się w Pełni, każdemu, kto pragnie zagłębiać wiedzę opartą na mistycyzmie, czarostwie oraz szuka inspiracji do kształtowania swojej własnej ścieżki duchowej. Jest to pozycja obowiązkowy, dla osób, które cenią sobie dobrą literaturę i chcą pogłębiać swoją wiedzę w zakresie witchcraftu. 

Moja ocena to 🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌕🌑🌑

grudnia 01, 2020

Green witch, kitchen witch, lunar witch...? Stanowcze NIE!

Green witch, kitchen witch, lunar witch...? Stanowcze NIE!

Proszę, nie dzielmy czarostwa na dziedziny, które powinny znać wszystkie czarownice. Te wymyślone nazwy nie są podziałem na ścieżki. Ścieżką magiczną może być chaotyzm, druidyzm czy szamanizm. Nasza praktyka może się skupiać wokół naszej wiary i być bliska bardziej buddyzmowi czy satanizmowi, albo rodzimowierstwu, ale podstawy trzeba znać i nie można dzielić się na np. kitchen witch, bo Ci się nie chce patrzeć kiedy jest jaka pełnia. 

Czarownica powinna umieć dobrać odpowiednie zioła i przygotować rytualne jedzenie oraz żyć w zgodzie z fazami księżyca. Jaka z Ciebie wiedźma kiedy tylko hodujesz ziółka, a nie wiesz kiedy wykonać rytuał zależny od księżyca?

Jeśli Ci się nie chce zagłębiać w Czarostwo to się w nie nie zagłębiaj. Może ten post jest bardzo subiektywny i bezpośredni, ale taka jest prawda. Czarostwo to nie tylko piękne zdjęcia na Instagramie z magicznymi słoiczkami i ziółkami. To ciągła nauka, rozwój i poznawanie samego siebie. Uwierz mi - nie każdy się do tego nadaje.

P.S. Dodaje to trochę później, po rozmowie z różnymi osobami. Chciałabym wyjaśnić, że chodzi mi głównie o to, że jak "baby witches" pytają jakie są ścieżki, a inni im odpowiadają green witch ... i taka baby witch pomyśli sobie: ,,O będę green witch. Będę umieć TYLKO nazwy roślinek"
I spotkałam się z takimi osobami, które potem tylko hodują roślinki i uważają się za bardzo doświadczone osoby w Czarostwie.

Obraz Pexels z Pixabay 

listopada 17, 2020

Rodzimowierstwo Słowiańskie

Rodzimowierstwo Słowiańskie

 Mitologia słowiańska – pustka i rozczarowanie | Torla - kamienna wioska

Chciałabym zacząć od początku o ile można w ogóle określić Gdzie on się znajduje. Nazywam się Weronika, w internecie przestawiam się jako Słowiańska Czarownica. Zacznijmy więc tutaj. Jestem Rodzimowiercą Słowiańskim (''Rodzimowierstwo to system wierzeń etnicznych''). Mitologia Słowiańska umożliwia nam zrekonstruować chociaż część informacji. Jednak jest to niesamowicie ciężkie zadanie. Dlaczego? Mimo iż Polska jest krajem Świeckim dominująca wiara w naszym kraju miała kluczowy wpływ na niszczenie Wierzeń naszych Przodków. Góra Ślęża niegdyś niesamowicie ważne miejsce kultu dla Słowian.

 Niedźwiedź – rzeźba na szczycie Ślęży

Plik:Poland mount Sleza - ancient cult figure.jpg

''Owa góra wielkiej doznawała czci u wszystkich mieszkańców z powodu swego ogromu oraz przeznaczenia jako że odprawiano na niej pogańskie obrzędy.'' kronika Thietmara. Upadek Góry jako miejsca kultu zaczął się zaraz po Chrzcie Polski. Na jej szczycie postawiono kościół aby zapieczętować energię Góry. Katolicy a bardziej Kościół Katolicki. Wycinał nasze Święte Gaje które są niesamowicie ważne dla Słowian. 

''Dotarli tak do środka gaju, gdzie prastary dąb nad wszystkie drzewa za święty i za właściwą siedzibę bogów uważano; przez chwilę nikt się weń uderzyć nie ważył [...]. Wyrąbano cały las. W tej krainie było więcej lasów, równą czcią świętych, gdy po raz kolejny wyruszyli ku ich wycinaniu, przybył do Witowta wielki tłum niewieści z płaczem i krzykiem, skarżył się, że wyrąbano święty gaj i odebrano dom boży, w którym zwykli byli błagać pomocy bożej, skąd deszcze i pogodę otrzymywali; nie wiedzą więcej, gdzie szukać boga, któremu siedzibę zabrano. Jest kilka mniejszych gajów, w których zwykli czcić bogów; i te chcą zniszczyć, jakieś nowe świętości wprowadzając, a ojczysty zwyczaj wykorzeniając; proszą więc i błagają, aby nie dozwolił niszczyć miejsc i obrzędów kultu przodków. Za kobietami następują mężczyźni i twierdzą, że nie mogą znieść nowego obrzędu, i mówią, że opuszczą raczej ziemię i ogniska ojczyste niż przyjętą od przodków wiarę. ''

Opis  misjonarza Hieronima.

Wszystkie kroniki opisujące dzieje Słowian na terenie Polski sprzed Chrztu są pisane z perspektywy osób postronnych. Jednak korzystając z tego co mamy podtrzymujemy tradycję i pamięć naszych przodków. Zacznijmy więc tutaj. Słowianin z Prasłowiańskiego Slovo-Słowo. Większość podań, opowieści, mitów były przekazywane Słownie. Rodzimowierstwo Słowiańskie zaliczane jest do wierzeń Politeistycznych. Wierzymy w Bogów i Przodków. Jeżeli nie słyszeliście o Wierzeniach Słowian musicie wiedzieć że nasi Bogowie są neutralnie nastawienie do ludzi. Tutaj natykamy się na jedno z ważniejszych momentów. Nie ma czegoś takiego jak dobro lub zło absolutne. . Zemsta, smutek, nienawiść nie są uczuciami w pełni złymi. Radość, zauroczenie, szczęście nie są w pełni dobrymi. Nie ma czegoś takiego jak grzech, są czyny które nas definiują. Uczą nas tego właśnie Bogowie. Postaram się wymienić kilkoro. Bóg Najwyższy najbardziej znany pośród wyznawców Rodzimego Kościoła Polski. Nie nadajemy Bogu Najwyższemu konkretnego imienia, czasem utożsamia się go z różnymi Bóstwami. Samo jego istnie jest czymś co wykracza poza nasze pojęcie logiki. Świętowit Jego atrybutem jest miecz i biały koń. Często przestawiany z czterema twarzami. Świętowit był bardzo istotnym Bogiem jeżeli chodzi o wróżenie np. poprzez róg który trzyma w dłoni. Swarożyc syn Boga Swaroga (czasem uznawani za jednego Boga) bóg ognia ofiarnego i domowego. Dadźbóg syn Swaroga, brat Swarożyca uznawany za Boga dostatku. Swaróg, Swarożyc i Dadźbóg są uważani za Bóstwa lunarne przypisywane do Słońca. Można też znaleźć informacje (trzymajcie się mocno) że Dadźbóg jest Swarożycem (powieść minionych lat)(a w innych podaniach Swarogiem (ma to wynikać z regionalnych różnic kultu).Chors (jego postać jest jedną wielką zagadką) przez Aleksandra Brücknera uważany jako Bóstwo lunarne przypisane do księżyca. Strzybóg Bóstwo wiatru i powietrza. Mokosz ''matka ziemia'' kojarzona z płodnością, wilgotną ziemią, urodzajem i macierzyństwem. Marzanna i Dziewanna (moje ulubione Boginie) , co roku na wiosnę palimy i topimy Marzannę a zaraz po tym rytuale odradza się Dziewanna, nowa młodsza odsłona Marzanny (Wiele osób podważa te Bóstwa ponieważ pochodzą z kronik Jana Długosza). Łada czasem występuje jako bóstwo męskie więc poruszanie tej postaci to jak stąpanie po kruchym lodzie. Jarowit utożsamiany z wiosną (często zastępuje postać Dziewanny) kojarzony także z wojskowością. Trzygłów czczony był głównie na Pomorzu, ma trzy oblicza/twarze symbolizowały domeny nad którymi władał: Ziemię, Wyraj i Nawie. Jednak jest to jedna z teorii tycząca się Trzygłowa. Perun i Weles często utożsamiani z Białobogiem i Czarnobogiem- jest to połączone z mitem o stworzeniu świata. Weles Bóg podziemi (ma bardzo ważne miejsce w moim sercu ponieważ jest uważany za Boga Magii), przypisywany także do bydła jednak kiedyś bydło kojarzone było z dostatkiem. Perun Bóg gromowładny. Wydaje mi się że mogę w tym miejscu zamknąć mocno okrojony Panteon Bogów Słowiańskich. Bardzo krótko opiszę święta z naszej rodzimej wiary. Zacznijmy od Dziadów jako że jest to większości znane święto. Katolicy przywłaszczyli je i nazwali dniem Wszystkich Świętych. Znicz na grobie jest również pogańskim zwyczajem. Najważniejsze w tym dniu według mnie to zadbanie o pamięć przodków i złożenie darów jednak każdy może je interpretować po swojemu ( 1 Listopada). Dziady jako Zaduszki były obchodzone nawet sześć razy do roku. Szczodre Gody( przez Katolików obchodzone jako Boże Narodzenie) - przesilenie zimowe. Powszechnie uznawana data to21- 24 Grudnia i samo święto trwa kilka dni do kilkunastu (w zależności od regionu). Dzielono się w tym dniu chlebem (nic wam to nie przypomina? Przypominam że wszystkie święta które wymieniam istniały na terenach Polski przed Chrztem), ścieliło się sianem pod nakryciem stołu, kolędowało się (tak to również tradycja pogańska), dzieci dostawały upominki i szczodraki (rodzaj placków w różnych kształtach np. zwierząt), zostawiano wolne miejsce i nakrycie dla Przodka, w kącie izby wieszano snop żyta. Jare Gody Święto ruchome przypadające w okolicy równonocy ( około 21 Marca). Oczywiście w tym czasie topimy Marzannę, malowano jajka, okadzano cała izbę, ucztowano a także pojawiało się (pojawia się) coś takiego jak wszystkim chyba znany Śmigus. Mamy również Noc Kupały - przesilenie letnie. Z całego serca polecam każdemu z wam uczestniczyć w tym święcie w np. Grodzisku w waszej okolicy. Panny puszczają wianki a także szukamy paproci. Są również takie święta jak:  Postrzyżyny, Swaćba , Dożynki, Gromnica, Zielone Świątki i Stado(polecam wam zgłębić temat na własną rękę ). Nie bez przyczyny opisałam święta które są znane i do dzisiaj pielęgnowane przez Katolików. Kiedyś byłam bardzo zła, że ludzie obchodzą święta o których nic nie wiedzą, z perspektywy czasu to Ci ludzie sprawili że ta tradycja jest dalej żywa. Uważam jednak że największą wartością życia jest wiedza która potrafi wskrzesić coś co już dla wielu umarło. Więc pielęgnujmy tą cząstkę która przetrwała w nas samych w naszej pamięci i tradycjach i dzielmy się tym dalej.

Sława.

Noc Kupały | Słowianie - Wiara Przyrodzona


Źródła:

Rodzimy Kościół Polski.

Kronika Thietmara.

 Kronika Jana Długosza.

Wikipedia.

Aleksander Gieysztor ''Mitologia Słowian''

listopada 09, 2020

DRUIDYZM

DRUIDYZM

Druidyzm – rekonstrukcja praktyk celtyckiej klasy kapłanów bądź neopogańska ścieżka kultu natury, kładąca nacisk na własne poszukiwania. Spotkałam nawet druidów, którzy uważali się za pogański odpowiednik Kościoła Anglikańskiego: instytucji oferującej obchodzenie świąt w grupie i udzielającej ślubów, i nic poza tym. Druidyzm oznacza bardzo rozmaite rzeczy, zależnie od tego, kto się wypowiada. W Polsce można zostać zdalnie członkiem organizacji druidycznych, takich jak OBOD czy ADF.

Co to jest OBOD?

OBOD - The Order of Bards Ovates & Druids - to tajemnicza szkoła, społeczność na całym świecie, która kocha naturę i chce podążać magiczną, duchową drogą, która szanuje i chroni świat przyrody w całym jego pięknie. Członkowie pracują z duchowymi naukami, które łączą inspirację starożytnych druidów i stare historie ze współczesną wiedzą i wglądem w relacje między ludźmi a światem roślin i zwierząt, gwiazd i kamieni. Na ich stronie znajdziesz setki artykułów na temat druidyzmu i wiedzy druidów, duchowości natury, bogów i bogiń, wkładów członków i wiele więcej. 

Co to jest ADF? 

Ár nDraíocht Féin: Druid Fellowship (ADF) to pogański kościół oparty na starożytnych indoeuropejskich tradycjach wyrażonych poprzez publiczny kult, studia i społeczność.

W chwili pisania tego tekstu największą organizacją druidów na świecie jest Zakon Bardów Owatów i Druidów (OBOD), a największą organizacją druidów w Ameryce jest Ar nDraiocht Fein (ADF). Chociaż w amerykańskiej społeczności druidów istnieją dziesiątki innych grup druidów, od niezależnych lokalnych gajów po zakony druidów z międzynarodowym członkostwem, te dwie grupy prawdopodobnie stanowią coś bliskiego większości amerykańskich druidów, którzy w ogóle należą do jakiejkolwiek organizacji.

Różnice zaczynają się od najbardziej podstawowych zagadnień ze wszystkich. ADF to kościół, a jego nauki definiują religię. OBOD jest zakonem inicjacyjnym, a nie kościołem, a jego nauczanie zapewnia ścieżkę duchową zgodną z wieloma różnymi religiami

Wierzenia druidów

Jedną z najbardziej uderzających cech druidyzmu jest stopień, w jakim jest on wolny od dogmatów i dowolnego ustalonego zestawu wierzeń lub praktyk. W ten sposób udaje mu się zaoferować duchową ścieżkę i sposób bycia w świecie, który pozwala uniknąć wielu problemów nietolerancji i sekciarstwa, z którymi borykały się uznane religie.

W druidyzmie nie ma „świętego tekstu” ani odpowiednika Biblii, a wśród druidów nie ma uniwersalnie uzgodnionego zestawu wierzeń. Mimo to istnieje wiele idei i przekonań, które są wspólne dla większości druidów i które pomagają zdefiniować dzisiejszą naturę druidyzmu:

Teologia Śmierć i odrodzenie w innym świecie 

Trzy cele druida żyjącego w świecie 

Sieć życia i iluzja odrębności 

Prawo żniwa

Trochę Historii:

Praktykę druidyzmu zastąpiło chrześcijaństwo w VII wieku i chociaż niewiele wiadomo o tych starożytnych mędrcach, na początku XVIII wieku w Wielkiej Brytanii zaczęły powstawać grupy inspirowane ideą druidów. Podobnie jak nasiona, które pozostawały uśpione przez stulecia, zanim nagle ponownie zakwitły, Druidyzm rozpoczął proces odrodzenia, zapoczątkowany przez uczonych w Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech, którzy zafascynowali się tym tematem i kontynuowany do dziś przez niewielką, ale szybko rosnącą liczbę ludzi z całego świata. świata, którzy są inspirowani tradycją, rytuałami i naukami, które ewoluowały w ciągu ostatnich dwóch i pół wieku, które czerpią z mitologii i folkloru, którego początki sięgają czasów przedchrześcijańskich.

Druidyzm jest szczególnie atrakcyjny dla ludzi, którzy odczuwają rozczarowanie wieloma konwencjonalnymi praktykami religijnymi i którzy szukają poczucia duchowego połączenia z ziemią oraz ze swoimi przodkami. W dzisiejszym szybko zmieniającym się i zagrożonym dla środowiska świecie szukają oni poczucia zakorzenienia w Czasie i Miejscu oraz poczucia szacunku dla Ziemi.

Więcej informacji o Druidyźmie przeczytacie na stronach:

https://www.adf.org/ oraz https://druidry.org/


Artykuł na podstawie własnego tłumaczenia stron:
https://druidry.org/
https://www.adf.org/about/basics/adf-and-obod.html
https://www.adf.org/
https://druidry.org/druid-way/what-druidry


listopada 08, 2020

WICCA

WICCA

WICCA - Jest najczęściej myloną definicją z czarostwem. Wicca to religia! Praktyka zamknięta dla osób inicjowanych lub starających się o inicjacje. Nie można być wiccanką/wiccaninem bez kowenu, bez inicjacji. 

Każda wiccanka jest czarownicą, nie każda czarownica jest wiccanką.

Jeśli jednak chcecie bardziej się tym zainteresować to polecam poszukać na grupach facebookowych informacji o spotkaniach wiccan. Jest wiele grup i stron na Facebooku związanych z wicca, wystarczy poszukać. 

Poza Facebookiem bardzo polecam tę stronę: https://www.wicca.pl/ Jest ona bardzo rzetelna i prowadzi ją inicjowana wiccanka. I głównie na tej stronie będę opierać ten artykuł.

Zdjęcie Halanna Halila na Unsplash

Co to jest Wicca?

Wicca to pogańska, magiczna, inicjacyjna religia misteryjna, wywodząca się z praktyk kowenu w New Forest lub pokrewnego, której praktyki objęte są tajemnicą, a krócej – misteryjny kult Bogini Magii, Boga Śmierci i Odrodzenia.

Istotą wicca jest doświadczenie nieprzekazywalne słowami. Można nazwać je doświadczeniem szczytowym, doświadczeniem absolutu, doświadczeniem jedności albo tremendum.

Inną ważną cechą wicca jest aktywny stosunek do rzeczywistości i kształtowanie jej według własnej woli, miedzy innymi przez magię. Prowadzi do osiągnięcia harmonii świata wewnętrznego i zewnętrznego. 

Wicca w wersji tradycyjnej to religia inicjacyjna: mamy zwykle trzy kolejne inicjacje w misteria, podczas których według Vivienne Crowley, wiccanki i psycholożki jungowskiej, spotykamy Boginię, swój Cień oraz łączymy w sobie męski i żeński pierwiastek. Są to misteria śmierci i odrodzenia. Ponadto wicca opiera się na kulcie boga i bogini, których imion nie używa się publicznie.

Inne charakterystyczne cechy wicca tradycyjnego to:

- praktyka w małych grupach do 13 osób

- hierarchiczna struktura

- ustne przekazywanie wiedzy

- uprawianie rytuałów 8 sabatów w roku oraz pełni księżyca według rytuałów zawartych w przekazywanej z pokolenia na pokolenie Księdze Cieni

- praktyka najczęściej nago

- utrzymywanie w sekrecie szczegółów rytuału oraz tożsamości członków grupy

Pomimo, że Enenna wspomina na swojej stronie wicca.pl, że istnieje samotna ścieżka w wicca, to wielu tradycyjnych wiccan nie uznaje jej, gdy dana osoba nie jest inicjowana. Inicjacja jest częścią wicca tradycyjnego i osoba zainteresowana tą religią musi być tego świadoma. 

Współczesne wicca ma pewne stałe założenia, które możesz uznawać nie będąc wiccanką/wiccaninem. 

- Czarownice widzą w naturze dwie uzupełniające się zasady, personifikowane często jako Bóg i Bogini. Na pewnym poziomie abstrakcji istnieją tylko te dwie siły, na innym poziomie siły te rozdzielają się na bogów i boginie, a wśród nich jest Bóg i Bogini czarownic.

- Czarostwo czerpie inspirację z natury. Obserwacja zamierania przyrody i jej powrotu do życia była jednym z pierwszych impulsów, które doprowadziły człowieka do stworzenia religii. Przyroda uczy nas o cyklu życia i śmierci.

- Czarownice często widzą w Bogini trzy postacie - Pannę, symbolizowaną często przez rosnący sierp księżyca (skierowany różkami w lewo), Matkę, objawiającą się w pełni, oraz Staruchę, którą symbolizuje malejący księżyc (sierp skierowany w prawo). Niektórzy postrzegają jeszcze Ciemną Pannę, patronkę nowiu. Ciemna Panna może być jednak wariantem Staruchy. Partner Bogini, Rogaty Bóg, najczęściej identyfikowany jest z greckim Panem, z Zielonym Człowiekiem – bogiem roślinności – oraz rogatym łowcą Hernem / Cernunnosem z tradycji celtyckiej.

- Wicca nie uznaje podziałów na święte i grzeszne, materialne i duchowe, co do podziału na dobre i złe, sprawa jest dyskusyjna. Wszystko jest częścią jednej całości, a przeprowadzanie podziałów jest sztuczne. Bóstwo jest tożsame ze stworzeniem, Bogini i Bóg z przyrodą.

- Wicca nie uznaje pojęcia grzechu i kary. Każdy jest kowalem własnego losu, i cokolwiek uczyni, sam zmierzy się z konsekwencjami. Doświadczenie pokazuje, że popełniamy te same błędy, aż zrozumiemy lekcję.

- Ważnym elementem wicca jest magia i rytuał. Magia jest darem Bogów, a Bogini Wicca jest Boginią Magii. Uprawianie magii jest częścią jej kultu.

- Każdy wyznawca wicca jest kapłanem swoich Bogów. Nie można być świeckim wiccaninem.

Historia Wicca

Początkowo wicca w formie propagowanej przez ojca-założyciela, Geralda Gardnera, nie nazywała się wcale wicca, tylko czarostwem, czarami, czarownictwem. Innego rodzaju nie było i nie musiało się odróżniać od innych, nowszych czy starszych rodzajów. Gardner interesował się sztukami magicznymi z całej Europy i pisząc o czarach, skakał przez kraje i epoki. Podobnie robili inni wcześni autorzy, łącznie z Doreen Valiente. Czarostwo to czarostwo. Czarownice wszędzie takie same.

Każda opowieść o historii wicca zaczyna się od Geralda Brosseau Gardnera. Inaczej nie jest to opowieść o historii, tylko spekulacje.

Na publikowanych zdjęciach Gerald Gardner (1884-1964) jest starszym panem z kozią bródką. Odkrył wicca już na emeryturze. Po latach spędzonych w koloniach jako brytyjski urzędnik i antropolog amator, Gardner postanowił osiąść w Anglii. W 1938 roku przeniósł się z Londynu na prowincję, w rejon New Forest. Tam odkrył amatorski Teatr Różokrzyżowców w pobliskim Christchurch i poznać miał grupę, która wprowadziła go w tajniki podupadłego, lecz starożytnego kultu czarownic. We wrześniu 1939 roku, według własnych słów, Gardner został inicjowany.

W pismach Gardnera powiedziane jest, że inicjacja odbyła się w jej domu. Prawdopodobną inicjatorką była niejaka Dafo, aktorka i reżyser w Teatrze Różokrzyżowców. Została pierwszą arcykapłanką Gardnera. Razem założyli kowen we wczesnych latach pięćdziesiątych. Dafo wycofała się z magicznego partnerstwa już w 1952 roku z obawy, że zapędy popularyzatorskie Gardnera w stosunku do Wicca zaszkodzą jej reputacji. Do końca życia odmawiała udzielenia informacji co do początków Wicca, i tak jedynym źródłem wiedzy pozostaje Garner.

W 1947 roku Gardner spotkał Crowleya i uzyskał pozwolenie na otworzenie obozu O.T.O. Nie zaczął jednak działać w Ordo Templi Orientis. Zamiast tego, zaczął popularyzować czarostwo. Uzyskawszy w tym samym roku pozwolenie czarownic, przedstawił ich wierzenia i praktyki w powieści “High Magic’s Aid”, jak gdyby obawiał się, że Wicca nie przetrwa jego śmierci. Prawdopodobnie na tym tle zerwał z pierwotnym środowiskiem, które go inicjowało i istnieje teoria, że nie był wprowadzony do “wewnętrznych misteriów” tej grupy. To tłumaczyłoby zapożyczenia z Crowleya i masonerii, którymi Gardner uzupełniał niekompletne rytuały czarostwa. Z drugiej strony, tradycja czarownic mogła mieć luki, które Gardner wypełnił.

Tak czy inaczej, dzięki niezłomnemu popularyzowaniu wicca we wszelkich dostępnych mediach i inicjowaniu nowych osób, które zgłaszały się do niego, kierowane jego medialną sławą, Gardner został ojcem założycielem współczesnego wicca.

Osobą, która obok Gardnera zrobiła dla wicca najwięcej, jest Doreen Valiente (1922-1999). Od wczesnej młodości interesowała się magią i czarostwem. W 1952 roku, przeczytawszy w prasie artykuł wspominający o działającym kowenie, nawiązała korespondencję z Gardnerem. Członkini kowenu Gardnera od 1953 roku, włożyła ogromny wkład w Księgę Cieni. Jest autorką m.in. “Przykazania Bogini” i zastąpiła materiał wzięty z Crowleya własną poezją. Współpraca z Gardnerem popsuła się w 1957 roku, kiedy Valiente już jako arcykapłanka Gardnera zajęła stanowisko, że czarownice powinny stronić od rozgłosu. Na tym tle doszło do rozłamu, a miejsce Valiente w kręgu Gardnera w Hertfordshire zajęła Dayonis. Valiente założyła własny kowen z Nedem Grove. W latach siedemdziesiątych zaczęła publikować własne książki: “ABC of Witchcraft” (1973), “Natural Magic” (1975) oraz “Przyszłość czarostwa” (1978), w którym zamieściła Księgę Cieni dla samotnie praktykujących. Po rozstaniu z Gardnerem poszukiwała tradycji czarostwa starszych niż wicca. Przez jakiś czas pracowała z Robertem Cochranem, który twierdził, że do takiej należy. Valiente wierzyła mu tylko do czasu. Owocem fascynacji tradycją Cochrana była napisana wspólnie z Evanem Johnem Jonesem “Witchcraft. A Tradition Renewed”. W 1989 roku opublikowała autobiografię, “The Rebirth of Witchcraft”. Do końca życia udzielała się na scenie wiccańskiej, poszukując źródeł Wicca, tradycji starszych niż gardneryjska oraz udzielając informacji i współpracując z następnym pokoleniem, np. z Farrarami.

Popularność Wicca sprawiła, że pojawili się uzurpatorzy. Największym z nich stał się Alex Sanders, “Król Czarownic”, na którego współcześni mu gardneryjczycy patrzyli z rozbawieniem i przerażeniem. Dziś tradycja aleksandryjska uważana jest za równie szacowną, co gardneryjska.

Alex Sanders (1926-1988) zyskał rozgłos w 1962 roku, kiedy to stał się bohaterem ilustrowanego fotografiami artykułu w lokalnej gazecie Manchester Evening Chronicle and News. Fotografie przedstawiały Sandersa podczas własnego rytuału opartego na egipskiej Księdze Umarłych. Sanders ubrany był w szaty pokryte symbolami z Księgi Salomona. W artykule Sanders twierdził, że jest inicjowanym czarownikiem. Sprawa okazała się brzemienna w skutki.

Po pierwsze, Sanders stracił pracę w bibliotece, z której pożyczył książkę, aby kopiować z niej ezoteryczne symbole na szatach. Po drugie, reakcja czytelników na artykuł była gwałtowna i ucierpiały na niej czarownice gardneryjskie, próbujące odciąć się od “pajaca” Sandersa.

Sanders już od wczesnych lat sześćdziesiątych próbował zyskać inicjację w kowenie, ale odmawiano mu. W końcu jednak uzyskał inicjację, mimo, że osoby, które miały go inicjować, nie przyznawały się do tego, zapewne w obawie przed ostracyzmem ze strony innych. Sanders twierdził, że został inicjowany w dzieciństwie przez własną babkę, więc inicjacja przez gardneryjczyków nie była mu tak naprawdę potrzebna. Niestety, babcia, która miała go inicjować, pani Bibby, zmarła przed urodzeniem Alexa.

W latach sześćdziesiątych Alex prowadził kowen w Londynie, który wykształcił bardzo wiele osób i dał początek tradycji aleksandryjskiej. Arcykapłanką Sandersa była jego fotogeniczna żona Maxine Sanders, która wspomagała go w popularyzacji wicca. Popularyzacja ta nie zawsze była szczęśliwa i graniczyła ze sztuczkami cyrkowymi (Sandersowie urządzili np. publiczny pokaz w teatrze). Alex Sanders pokazuje, że twórcy nowych religii bywają nieznośni dla otoczenia, ale ich dzieła bronią się same. “Był jak Joker w talii kart i miał swoją rolę do odegrania”, powiedzieli Farrarowie w “A Witches’ Bible”. Przy całej swojej sensacyjnej otoczce Sanders był pełnym erudycji magiem i odważnym eksperymentatorem, oddanym magicznej pracy. Stworzona przez niego tradycja jest liczna i prężnie działająca.

Alex Sanders i Maxine Sanders rozstali się i podążyli własnymi magicznymi ścieżkami. Oboje wykształcili następne pokolenia aleksandryjczyków. Alex zmarł w 1988 roku, a Maxine pozostaje aktywna w środowisku wiccańskim. Swoje niezwykłe, życie opisała w autobiografii “The Firechild”.

Artykuł na podstawie strony: https://www.wicca.pl/

Podsumowanie:

Jeśli was zainteresowana ta ścieżka, to polecam wam te grupy i strony na Facebooku:

Wiccanie Warszawa

Wicca Tradycyjne dla Inicjowanych oraz Poszukujących

Wiccański Krąg - Brytyjskie Wicca Tradycyjne

Wicca Polska

Wicca Tradycyjne - Wiccański Krąg

oraz koniecznie przeczytajcie https://www.wicca.pl/jak-zaczac/ i inne ciekawe artykuły na tej stronie.